wtorek, 10 lipca 2012

Frywolitkowe zielone...

uff! jak gorąco! :) nic się nie chce robić :(
dzisiaj u mnie bardzo skromnie, właściwie nie działam i nie funkcjonuje w takich warunkach :(
Siostrze spodobały się kolczyki frywolitkowe czerwone i poprosiła o zielone :) do letnich strojów
Wyszły takie...

Teraz jest chłodniej, więc może coś zrobię?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)

6 komentarzy:

  1. Nie pękaj ;o) za tydzień ma być październik ;o))

    OdpowiedzUsuń
  2. a mi frywolitki dalej sa obce :( moze w koncu sie naucze :) Tobie wychodza super! kolczyki swietne!
    pozdrwiam buzka

    OdpowiedzUsuń
  3. oj poszłabym na zieloną trawkę..ta wersja też bardzo ładna.Jednak twoje naszyjniki z lnu i bransoletki są nie do podrobienia-rewelacja.
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za udział w moim candy.
    Pozdrawiam!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mają coś w sobie! Naprawde przykuwają uwage, włąścicielka napewno będzie zadowolona

    OdpowiedzUsuń