sobota, 14 kwietnia 2012

Frywolnie mi...

Witam :)

Trochę sobie ostatnio supłałam i supłałam i oto co wyszło...
Naszyjnik z cieniowanych nici w kolorze miodowym 


I zakładka do książki, także z cieniowanych nici w kolorze zielonym :)


Dziękuję za bardzo miłe komentarze pod ostatnim postem :)

Dobranoc :)

9 komentarzy:

  1. Jestem pod wrażeniem, to cieniowanie dodaje uroku

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę tych frywolitek, nie mam czasu na opanowanie tej techniki.
    Dzieło poniżej przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjny jest ten cieniowany naszyjnik. Chyba zacznę się uczyć frywolitek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naszyjnik przypomina mi zachodzące słońce, fajnie wyszła ta cieniowana nitka :) Dziękuję za odwiedziny, zapraszam częściej ;) i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne, aż mam ochotę znowu wziąć do ręki czółenko...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiosennie i słonecznie;-)ślicznie..pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. ubóstwiam frywolitki a twoje są cudowne:) pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  8. Preciosos trabajos!! Felicidades!!

    OdpowiedzUsuń