Witam,
przez kilka dni mocowałam się z materią frywolitki :) ale w końcu pojęłam o co biega. Na pierwszy rzut poszły oliwkowe kwadraciki
Tak mi się to spodobało, że kolejne były kwiatki, które postanowiłam ulepszyć. Uczyłam się wrabiać koraliki :) oczywiście też oliwkowe....
A na koniec czarnulki :)
Życzę miłego niedzielnego popołudnia :)
Jeśli tak wyglądają Twoje pierwsze frywolitki to co to będzie za jakiś czas ;o) Super! Pozdrawiam ;o)
OdpowiedzUsuńZdolniacha z Ciebie! Dwie ostatnie pary to moje faworyty. ;)
OdpowiedzUsuńPiękne :) Te misterne oliwkowe kwadraciki szczególnie mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, chyba znowu pofrywolitkuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki! w porównaniu z moimi "pierwszymi krokami" wyglądają po prostu idealnie. Mam nadzieję, że frywolitka Cię wciągnie i będę mogła podziwiać coraz to nowe plecionki :) życzę powodzenia (i cierpliwości!) ;)
OdpowiedzUsuńJak na pierwsze frywolitki-super i jeszcze raz super;-))))
OdpowiedzUsuńPotem będziesz chciała sięgać po coraz to ambitniejsze wzorki;-)Powodzenia ;-)))
Wszystkie są śliczne!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki!!!!!!!
OdpowiedzUsuń