Wędrując po Waszych blogach spotkałam bransoletki wykonane techniką kumihimo. Bardzo mi się one spodobały i nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała ich poczynić. Zatem zaczynamy:
ta była jedną z pierwszych...
potem stwierdziłam, że nie będę na naukę marnować sznurków i użyłam muliny, ale szybko tego pożałowałam...z cienkich nici efektu długo nie było widać :)
a na koniec, właściwie dla relaksu :) poczyniłam bransoletkę z rzemienia :)
Strasznie się dzisiaj rozpisałam, ale chciałam się jeszcze pochwalić wymianką z Darią z Rękodzieło Etoile
Daria zaproponowała mi wymiankę prywatną a ja się zgodziłam. I oto co dostałam:
Prawda, że piękności? :)
Dobrej Nocy :)
Prawda - piękności! ;o) Mnie się ostatnio spodobały takie z rzemienia (Twoja też cudna) i mam plan sobie kilka takich zrobić ale to plan do realizacji daaaleko ;o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pierwsza jest świetna! Mnie się też bardzo podobają te bransoletki, ale sama sobie ich niestety nie zrobię, bo nie umiem :)
OdpowiedzUsuńZ rzemienia też jest ekstra!
pozdrawiam!
Jeśli możesz to wyłącz weryfikację obrazkową, bo już trzeci raz próbuję wysłać komentarz i nie mogę odczytać liter :)
Weryfikacja wyłączona :) dzięki, że zwróciłaś mi uwagę, sama też nie lubię jej na blogach u innych :) ale byłam pewna, że ja już ją wyłączyłam wcześniej :) pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowo :)
Usuńkumihimo- hmm... tego jeszcze nie słyszałam i nie próbowałam, ale jak patrze na twój debiut, to aż mnie nosi aby spróbować.Jak masz jakiś wzór na to cudo to chętnie sobie podpatrzę...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam...
Wonderful works!
OdpowiedzUsuń