W weekend miałam wenę na sznurek i tak oto powstały takie oto drobiazgi. W tym miejscu osoby bardziej wrażliwe proszę o nie patrzenie :), ponieważ jakość zdjęć woła o pomstę do nieba. Niestety żaden ze mnie fotograf :( ale może uda się na nich coś dojrzeć.
Na swoje usprawiedliwienie mam to, iż robiłam je w biegu...
Na początek bransoletki wykonane techniką kumihimo
A teraz sznurek lniany
Pozdrawiam gorąco... :)